Kluczowy wskaźnik miga na czerwono wśród „niesamowitego apetytu inwestorów na ryzyko”
Kluczowy wskaźnik ryzyka rynkowego rośnie w górę, ponieważ inwestorzy zarówno w akcje, jak i obligacje szukają bezpieczeństwa, gonią za zyskiem i szukają zysku w 3,8 biliona dolarów obligacji komunalnych rynku, według Bloomberg raport. Do tej pory w 2019 r. 108 kredytobiorców, którzy pozyskali środki pieniężne na rynku najbardziej ryzykownych obligacji państwowych i samorządowych, stanęło w obliczu dość przeszkody, że musieli nie spłacać długów lub naruszać inne warunki finansowe swoich umów, takie jak wypłata gotówki rezerwy. Oznacza to wzrost o 30% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku i największy od 2015 r., wynika z danych opracowanych przez Municipal Market Analytics.
„Niesamowity apetyt na ryzyko”
ten obligacja śmieciowa rynek, postrzegany przez wielu inwestorów jako wskaźnik perspektyw dla akcji, również wpada w tarapaty. Popyt na rentowność obligacji śmieciowych wynosi obecnie około 2,4% powyżej stopy, jaką płacą najwięksi pożyczkobiorcy, co jest najmniejszą karą od czasu kryzysu finansowego, według Bloomberga.
Jeśli chodzi o obligacje komunalne, dużym problemem jest „niesamowity apetyt na ryzyko”, mówi analityk MMA Matt Fabian.
Na rynku obligacji komunalnych deweloperzy, operatorzy domów opieki, niektórzy właściciele fabryk i inne organizacje są w stanie pozyskać fundusze emitując dług za pośrednictwem samorządu ciała Około 41% kredytobiorców, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, sprzedało dług w ciągu ostatnich trzech lat, znacznie powyżej historycznej średniej wynoszącej około 20% do 25%, która tak wcześnie napotkała trudności na.
Kolejną czerwoną flagą stojącą przed rynkiem obligacji munijskich jest 19% wzrost upośledzenia w tym roku, takich jak zaciąganie linii kredytowych na pokrycie odsetek. „To, że utrata wartości rośnie szybciej niż niewykonanie zobowiązania, oznacza, że niespłacalność będzie nadal rosła w następnej” rok, gdy kłopoty kredytowe zaczynają przechodzić w stan niespłacalności” – napisali analitycy MMA w niedawnym badaniu Notatka. Sugerują, że gwałtowny wzrost utraty wartości może być sygnałem narastania niewypłacalności.
Co dalej?
Dzieje się tak, ponieważ najmniej godne kredytowe obligacje wysokodochodowe pozostają w tyle na szerszym rynku o „bezprecedensową” marżę, jak podkreślono w Barrona. Podczas gdy obligacje wysokodochodowe zwróciły 11,5% do września, według indeksów ICE BofAML, obligacje o najniższym ratingu zwróciły 6,1%. Według doświadczonego analityka obligacji wysokodochodowych, Marty'ego Fridsona, który jest obecnie dyrektorem ds. inwestycji w Lehmann Livian Fridson Advisors LLC, jest to największa w historii różnica wyników.
„Inwestorzy obawiają się potencjalnych niewypłacalności na najniższym poziomie jakości, gdzie prawie zawsze występują” – napisał Fridson. „Niebezpieczeństwo czai się dla tych, którzy błędnie interpretują wysoką wydajność 2019 roku jako po prostu kwestię zwiększonej tolerancji na ryzyko”.