Departament Stanów Zjednoczonych Justice Files Pozew antymonopolowy przeciwko Google
Kluczowe dania na wynos
- Amerykański Departament Sprawiedliwości wnosi pozew antymonopolowy przeciwko Google.
- Suit twierdzi, że Google stosuje praktyki antykonkurencyjne w wyszukiwaniu i reklamach internetowych.
- Jedenastu stanowych prokuratorów generalnych przystąpiło do pozwu jako powód.
Departament Sprawiedliwości USA złożył wnioseki antymonopolowy pozew przeciwko Google, zarzucając, że gigant internetowy zaangażował się w działania antykonkurencyjne w celu zachowania monopoli na wyszukiwanie i reklamę w wyszukiwarkach. Pozew, według wielu doniesień, jest pierwszym z wielu długo oczekiwanych działań Departamentu Sprawiedliwości. nad ogromnymi firmami technologicznymi, takimi jak Alphabet, matka Google, Apple, Amazon i Facebook.
Pozew Departamentu Sprawiedliwości twierdzi, że Google wykorzystuje sieć powiązanych ze sobą firm, których jest właścicielem lub które kontroluje, aby zablokować konkurentów na bardzo lukratywnym rynku reklamy internetowej. Z 80% udziału w rynku wyszukiwania online, dominacja Google, jak mówi pozew, uniemożliwia konkurentom wyświetlanie ich wyników wyszukiwania przed konsumentami.
W szczególności w skardze utrzymuje się, że Google niezgodnie z prawem utrzymywał monopol na wyszukiwanie i reklamę w wyszukiwarkach poprzez:
- Zawieranie umów o wyłączność, które zabraniają preinstalacji jakiejkolwiek konkurencyjnej usługi wyszukiwania.
- Zawieranie umów wiązanych i innych, które wymuszają preinstalację aplikacji wyszukujących w najlepszych lokalizacjach na urządzeniach mobilnych i uniemożliwiają ich usunięcie, niezależnie od preferencji konsumentów.
- Zawieranie długoterminowych umów z Apple, które wymagają, aby Google był domyślnym – i de facto ekskluzywna – ogólna wyszukiwarka w popularnej przeglądarce Safari firmy Apple i innych narzędziach wyszukiwania Apple.
- Generalnie wykorzystuje zyski z monopolu do zakupu preferencyjnego traktowania swojej wyszukiwarki na urządzeniach, w sieci przeglądarki i inne punkty dostępu do wyszukiwania, tworząc ciągły i samonapędzający się cykl monopolizacja.
William Barr, prokurator generalny USA, powiedział w komunikacie prasowym:„Dzisiaj miliony Amerykanów polegają na Internecie i platformach internetowych w codziennym życiu. Konkurencja w tej branży jest niezwykle ważna, dlatego dzisiejsze wyzwanie przeciwko Google — strażnikowi Internet — za naruszenie prawa antymonopolowego to monumentalna sprawa zarówno dla Departamentu Sprawiedliwości, jak i dla Amerykanina ludzie,"
11 stanów przyłączyło się do sprawy jako powodowie
Sprawa – trwająca ponad rok – dotyczy również 11 republikańskich prokuratorów generalnych, którzy dołączyli do Departamentu Sprawiedliwości. jako powodowie w sprawie. Te stany to Arkansas, Floryda, Georgia, Indiana, Kentucky, Luizjana, Mississippi, Missouri, Montana, Południowa Karolina i Teksas, zgodnie z otwartym aktem sprawy złożonym we wtorek rano.
Pozew twierdzi również, że Google korzysta z lukratywnych umów z operatorami komórkowymi w celu wstępnego załadowania swojej aplikacji do wyszukiwania w systemie operacyjnym Android. Rząd twierdzi, że Google bezprawnie zabrania konkurentom wstępnego ładowania aplikacji wyszukiwania na telefonach w ramach umów o podziale dochodów, zgodnie z Dziennik Wall Street.
Co dalej
Alphabet, który jest właścicielem Google, ma ponad 120 miliardów dolarów w gotówce i ma środki do prowadzenia długiej i przedłużającej się bitwy prawnej. W przeszłości twierdził, że oferuje swoje usługi za darmo, a zatem nie jest monopolistą.FTC próbowała stoczyć podobną bitwę z Google w 2012 roku, ale ostatecznie rozliczyła się z firmą w 2013 roku, po tym, jak Google zgodził się wprowadzić niewielkie zmiany w swoich praktykach.Jeśli Departament Sprawiedliwości zwycięży, Google może być zmuszony do zmiany sposobu działania i być może rozpadu swojej działalności.
Pozew Departamentu Sprawiedliwości podobno nie określa konkretnych środków zaradczych, które zostałyby uwzględnione w późniejszej sprawie.
![YWykresy](/f/f7c1e4c8262ed8eddc47cdf04386d58f.png)
Inwestorzy najwyraźniej nie martwili się zbytnio rosnącą sprawą Departamentu Sprawiedliwości przeciwko Google lub innym gigantom technologicznym, który podobno prowadzi. Akcje FAANG, w tym Alphabet, były jednymi z najlepszych na wszystkich rynkach od czasu rozpoczęcia dochodzenia w sprawie DOJ.