Liczba ofert pracy wzrosła w sierpniu
Kluczowe dania na wynos
- W sierpniu pojawiło się więcej ofert pracy, niż oczekiwali ekonomiści i analitycy, co oznacza wzrost po raz pierwszy od czterech miesięcy.
- Niektórzy prognostycy uważają jednak, że może to mieć charakter tymczasowy, gdyż w ciągu ostatnich kilku miesięcy na rynku pracy nastąpiło spowolnienie.
- Mimo oznak spowolnienia, rynek pracy w dalszym ciągu jest bardziej owocny dla pracowników niż przed pandemią.
Pomimo spowolnienia gospodarki i zagrożenia recesją, pracodawcy w dalszym ciągu chcą pracowników i to jak najwięcej.
Liczba ofert pracy wzrosła po raz pierwszy od czterech miesięcy, osiągając w sierpniu poziom 9,6 mln Biuro Statystyki Pracy podało, że w lipcu wyniosło 8,9 mln, odwracając spadki z poprzednich dwóch miesięcy Wtorek. Chociaż liczba ofert pracy wykazywała tendencję spadkową od momentu, gdy w marcu 2022 r. osiągnęła szczytowy poziom ponad 12 milionów, utrzymuje się ona znacznie powyżej poziomów sprzed pandemii, jak pokazuje poniższy wykres.
Skok liczby ofert pracy był nieoczekiwany – ekonomiści ankietowani przez Dow Jones Newswires i Wall Street Journal spodziewali się, że spadnie ona do 8,8 milionów dolarów – i podkreślił, że rynek pracy pozostaje dość korzystny dla pracowników pomimo kampanii Rezerwy Federalnej na rzecz antyinflacyjnych stóp procentowych wędrówki.
Wzrost liczby pracowników wynikał głównie z dodania ponad 500 000 ofert pracy w sektorze usług profesjonalnych i biznesowych. Może to wskazywać, że jest to raczej wyboj na drodze do ochłodzenia rynku pracy niż odwrócenie trendu, Nick Bunker, szef działu badań ekonomicznych w laboratorium ds. rekrutacji w serwisie poświęconym poszukiwaniu pracy Indeed, stwierdził w komentarzu.
„Tak, na rynku pracy nadal panuje duże napięcie, ale nie wróciło ono do wrzenia” – stwierdził Bunker.
Poza ofertami pracy inne miary rynku pracy niewiele się zmieniły. Podobnie jak w lipcu, pracę odeszło 2,3% pracowników – tyle samo co przed pandemią. Wskaźnik rezygnacji może oznaczać, że pracownicy nie mają już tak dużej pewności co do znalezienia wyższych wynagrodzeń u innych pracodawców, jak miało to miejsce w zeszłym roku.
Na jednego bezrobotnego przypadało 1,5 ofert pracy, tyle samo co w lipcu i mniej w porównaniu z zeszłorocznym szczytem wynoszącym 2. To wciąż znacznie powyżej wskaźnika liczby wolnych miejsc pracy do liczby pracowników wynoszącego przed pandemią 1,2, co sugeruje, że osoby poszukujące pracy nadal mają większą przewagę w negocjacjach w sprawie wyższych wynagrodzeń.
Od czasu, gdy pandemia wywołała falę wcześniejszych emerytur, zapotrzebowanie na pracowników zmniejszyło się, zmuszając pracodawców do konkurowania o talenty i wywierając presję na podwyżkę płac.